Plac „Pod Skrzydłami”

Pod Skrzydłami. Data: 1983 r. Fot.: Sławomir Nosowicz

Zima nadal trzyma, próżno chyba patrzeć w niebo – czy lecą żurawie. Póki co dzięki zdjęciom, które ofiarował nam Pan Sławomir Nosowicz zapraszamy na wycieczkę – „Pod Skrzydła”. Przestrzeń, placyk ? trudno określić jednoznacznie to miejsce – położony jest na osiedlu „Szosa Krakowska”. Byłoby to miejsce jakich wiele w Warszawie, na osiedlach z tego okresu – takie peerelowskie centrum handlowe. Tym co je jednak wyróżnia jest fontanna. Autorką rzeźby „Lecące Łabędzie” z 1971 roku, która zdobi fontannę jest Anna Dębska. Fontanna jak i całe otoczenie od wielu lat popadało w ruinę i było dewastowane. Trudno było się domyślić, przynajmniej z daleka co przedstawia rzeźba. Skrzydła co prawda wszystkie ale jeden z łabędzi – stracił głowę i to nie na skutek zakochania a dosłownie.

Według pierwotnych planów urbanizacyjnych ta część zabudowy Rakowca miała posiadać zupełnie inny charakter niż zostało to zrealizowane. Zaprojektowano wielkie socjalistyczne osiedle Ochota II. Oprócz budynków mieszkalnych miały tu stanąć obiekty użyteczności publicznej i gmachy reprezentacyjne. Zaplanowano także plac, w którego połowie znajduje się obecnie pawilon Grójecka 109. Północną pierzeję placu miał zajmować dom towarowy z arkadowymi podcieniami, przypominający sukiennice. W południowej części zaplanowano kino. Osiedle Ochota II wzdłuż Grójeckiej ze swoją monumentalną architekturą miało stanowić triumfalną, południową bramę Warszawy i być odpowiednikiem moskiewskiego osiedla Szosa Możajska. Idea realizmu socjalistycznego w architekturze została jednak zarzucona i powstało owszem osiedle Ochota II, ale w oszczędnej aktualnej formie. Pracami projektowymi obu osiedli kierował inż. Bohdan Pniewski.

Pod SkrzydłamiPod SkrzydłamiPod SkrzydłamiPod Skrzydłami

W roku 1972 do pawilonu przy Grójeckiej 109 wprowadziła się biblioteka, nadal się tam znajduje i zajmuje coraz większą przestrzeń. W tym samym budynku funkcjonował ? niestety nie wiem dokładnie od kiedy – lokal „Pod Skrzydłami”. Marek Nowakowski, pisarz, autor książek, których akcja toczy się w Warszawie tak wspomina ten lokal:

W późniejszym Gierku powstał lokal na dalekiej już Ochocie, tej zupełnie nowej, gdzie były kiedyś pola i glinianki, a powstały blokowiska przy Dickensa, w jednym z pawilonów, bo wtedy pawilony budowano ohydne, usługowe z jakimiś sklepami, barami i tam lokal powstał, nazywał się szumnie pod skrzydłami. Ta knajpa późno PRLowska miała renomę knajpy pełnej zabawy, bójek, awantur, zdarzały się interwencje milicji i kradzieże.

Być może inne skojarzenia budzi w Was to miejsce. Na forach pojawiają się wpisy, że odbywały się tam dancingi, albo można było ?zostać zaproszonym przez adoratora na kolację?.

Według zapowiedzi Urzędu Dzielnicy Ochota już wkrótce będziemy mogli cieszyć się odnowionym placykiem. Pojawi się też nowa, wersja rzeźby Anny Dębskiej, wykonana przez autorkę z brązu. Miejmy nadzieję, że już wiosną będzie można wybrać się „Pod Skrzydła” na romantyczną schadzkę.

1 Komentarz:

  1. „Knajpa” jak na tamte czasy całkiem ładny i spokojny lokal, gdzie można było nieźle (na pewno zdrowiej niż teraz) zjeść i w sobotni wieczór potańczyć. „Knajpa” powstała ,wbrew mylącemu opisowi w bardzo „wczesnym Gierku” , a w późnym ten opis może pasować, ale wtedy tam nie zaglądałem.

  2. Pamiętam że w latach 70-tych chodziliśmy z rodzicami czasem w zimowe niedziele na obiad Pod skrzydła. O ile dobrze pamiętam w tym lokalu na ścianie był namalowany jakiś wielki ptak? smok? . A na stół przynoszono zupę (dla 4 osób) w kociołku.

  3. To byłay, są i będą łabędzie :-) Już niedługo otwarcie placu i odsłonięcie tablicy informacyjnej. Tam wszystko będzie napisane :-) Pozdrawiam

  4. Mi ta rzeźba zawsze kojarzyła się z łabędziami i tak też moja mama i babcia, obie rodowite mieszkanki ochoty, te ptaki zawsze nazywały.
    Stąd moje nieśmiałe pytanie, to naprawdę są żurawie? Autorka tak zatytułowała rzeźbę czy to tylko przypuszczenia?
    Bo bardziej jednak łabędzie w locie przypominają.
    Pozdrawiam :)

    • Dziękujemy za komentarz.
      Rzeczywiście pojawiają się różne interpretacje dotyczące tej rzeźby. W źródłach można znaleźć zarówno informację, że to żurawie, jaki i łabędzie. Wkrótce postaramy się uzyskać jednoznaczną odpowiedź co przedstawia rzeźba :)

      • A ja dziękuję bardzo za odpowiedź :)
        Mam nadzieję, że sprawa się wkrótce wyjaśni, zwłaszcza, że akurat skwer i fontannę remontują, więc może ktoś wie co to za ptaki.
        Pozdrawiam!

        • Poprawiliśmy wpis. Rzeźba rzeczywiście przedstawia łabędzie. Dziękujemy za zwrócenie uwagi.
          Już od wtorku (2 lipca) będzie można podziwiać odnowioną rzeźbę, jaki i cały plac po remoncie :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *